środa, 14 czerwca 2017

ZJEDZ ŻABĘ NA ŚNIADANIE - 10 NAWYKÓW PRODUKTYWNEJ KOBIETY

Czerwiec to mój miesiąc, powtarzam to wszem i wobec. Stąd też zrodził się pomysł, by stał on się miesiącem symbolizującym wzrost produktywności. Chcę podzielić się z Wami moimi hackami na to, jak działać na pełnych obrotach i dobrze wykorzystywać swój czas. Zapraszam do lektury. :)







1. Wstań z łóżka od razu po przebudzeniu.


Zasada, którą stosuję od niedawna: dzwoni budzik, wyłączam go, podnoszę się, przeciągam i wstaję. Nie szukam powodów, by przesunąć budzik o następne kilkanaście minut, bo z doświadczenia wiem, że coś takiego potrafi trwać nawet 2 godziny, a wybudzając się co 10 minut, wcale nie będę bardziej wyspana. Nie przeglądam snapów tak, jak robiłam do tej pory, jednym okiem patrząc, drugim odpływając w krainę marzeń sennych. Wiele razy miałam tak, że po prostu przysnęłam i budziłam się o 10 rano.



2. Zjedz żabę na śniadanie.


Brian Tracy w swoim bestsellerze "Zjedz tę żabę" podpowiada, by przysłowiową żabę - coś koniecznego, nieprzyjemnego, wymagającego - zrobić w pierwszej kolejności. Rozważmy to na przykładzie treningu - dlaczego warto odhaczyć go z rana? 1. Masz najwięcej energii 2. Rozbudzi Cię i zapewni dobry humor na cały dzień 3. Im dłużej go przekładasz, tym większa szansa, że z niego zrezygnujesz. Odkąd pamiętam, nieświadomie miałam wyrobiony taki nawyk jedzenia żaby. Najpierw były lekcje, później bajki. Najpierw jem to, co średnio mi smakuje, na koniec zostawiam najlepsze. Zupełnie odwrotnie niż było w filmie "Remember me", w którym bohaterka najpierw zjadała deser na wypadek, gdyby uderzył w nią meteoryt i gdyby przegapiła najlepsze. Ja wolę przejść przez najgorsze, wiedząc, jaka czeka mnie nagroda. Nie boję się, że zabije mnie spadające ciało niebieskie i swój deser zjadam z wielką satysfakcją na samym końcu. :)






3. Nie trać czasu.


Nic mnie tak nie boli, jak poczucie, że tracę czas. Cały czas muszę mieć zajęcie. Muszę czuć, że dobrze wykorzystuję swój dzień. Gdy wychodzę z mieszkania, biorę ze sobą wszystko, co będzie mi potrzebne aż do wieczora, bo nie lubię bezsensownie pokonywać trasy kilka razy. Gdy jadę do rodziców, biorę ze sobą książki i uczę się angielskiego. Nie przesiaduję na czacie Facebookowym. Mimo tego, że gdzieś tam żyję w Internecie, to nie da się tam ze mną pisać o tym, co u mnie, co robię, jak mi mija życie. Nie utrzymuję kontaktów internetowych, wolę mieć te rzeczywiste.



4. Każdego dnia czytaj mądre książki.


Podkreślam - MĄDRE. Niczego nie mam do osób, które kochają się w Sparksie (sama uwielbiałam jego dzieła, będąc w gimnazjum :P), ale jako że jestem praktyczką, lubię, gdy to, co czytam, może mi się przydać i może mnie czegoś nauczyć. Czytam książki, ponieważ szukam w nich wiedzy na interesujące mnie tematy. Czytam książki, bo mnie rozwijają i poszerzają moje słownictwo. Czytam książki, obejmujące kilka interesujących mnie dziedzin, by być specjalistką. W dzisiejszych czasach warto być ekspertem w swojej branży.


5. Planuj.


Wiele razy o tym wspominam, bo to bardzo istotny punkt. Planuj to, co robisz. Zapisuj, notuj, odhaczaj.





6. Ciesz się tym, że stajesz się lepsza dla siebie.


Bardzo szanuję każdą osobę, która się rozwija. Kibicuję i życzę sukcesów. Mój prawdziwy podziw kieruję jednak do osób, które same z siebie czuły potrzebę stawiania sobie coraz wyżej poprzeczki. Cenię ludzi, którzy mają potrzebę nieprzeciętnych osiągnięć. Nie dlatego, że ktoś im każe, nie dlatego, że ktoś je musi pchać w górę, ale dlatego, że same źle się czują w tłumie ludzi, zbierających się pod górą. Widzą, że jest ciasno, dlatego zaczynają wędrówkę na szczyt.



7. Bierz na siebie odpowiedzialność.


Nie szukaj winnych za to, że jesteś w takiej, nie innej sytuacji, Że ważysz dwa razy tyle, ile byś chciała. Że masz fałszywych znajomych. Zrozum, że Ty odpowiadasz za to, jak wygląda Twoje życie, jak wyglądasz, z kim trzymasz. Masz wolną wolę, nie jesteś uwiązana łańcuchem. Możesz zmienić swoją sytuację, o ile tylko odważysz się to zrobić. Być może często wymaga to wielkich poświęceń, no ale to Ty za to odpowiadasz.





8. Przejmuj inicjatywę.


Licz na siebie. Nie czekaj, aż ktoś łaskawie da Tobie możliwość spełnienia tego, czego chcesz.



9. Porzuć toksyczne znajomości.


Nie trzymaj z nikim na siłę. Nie omijaj po cichu kłód, które ktoś bezczelnie rzuca Tobie pod nogi. Opowieść, która śmieszy mnie najbardziej: "Jesteśmy razem z przywiązania", wypowiedziana przez dwudziestoletnie osoby z trzyletnim stażem związku. Biorąc pod uwagę postęp medycyny, większość z nas dożyje pewnie minimum osiemdziesiątki. Mamy przed sobą jeszcze 60 lat życia. 3 lata na przestrzeni 60 lat to pikuś. Było miło, ale jeśli już nie jest, to nie trzymaj się jego nogawki u spodni tylko dlatego, że szkoda Tobie tego czasu. "A co jeśli nikogo nie znajdę?" i tutaj pojawia się słynne: LEPIEJ BYĆ SAMOTNĄ, NIŻ NIESZCZĘŚLIWĄ PRZY KIMŚ INNYM. Dziękuję.






10. Bądź zaradna.


Punkt nieco wiąże się z punktem 8., bo mowa tu o tym, byś liczyła na samą siebie. Nie miej problemu z zaadaptowaniem się do nowej sytuacji. Bądź elastyczna i gotowa na nowe wyzwania. Naucz się być przedsiębiorcza. Miej kilka źródeł dochodów. Pracujesz w biurze i zarabiasz tyle, że Ci to wystarcza? Super! Możesz zarabiać jeszcze więcej, sprzedając własne rzeczy, malując paznokcie, prasując ubrania, prowadząc czyjegoś fanpage'a na Facebooku, rozpisując diety/treningi online (jeśli masz do tego kwalifikacje). Masz cały wachlarz możliwości i możesz zarobić (chociaż przysłowiowe grosze) dosłownie na wszystkim.




Kasia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz